Rajdy rowerowe zazwyczaj kojarzą się z prędkością, rywalizacją i wyścigiem z czasem. Ale FRRuuu to zupełnie inna historia. To wydarzenie, które od początku do końca stawia na kreatywność, współpracę i śmiech – a nie na sekundy na stoperze. W miniony weekend nasza drużyna wzięła udział w 5. edycji FRRuuu i przekonała się, że rower to tylko część całej przygody.

Nie czas, a zadania były najważniejsze

Na trasie nie chodziło o to, kto szybciej dojedzie do mety. Punkty zdobywało się za poprawne wykonanie jak największej liczby zadań – a te potrafiły naprawdę zaskoczyć!

  • trzeba było zjeść robaki (dla odważnych to chwila prawdy, dla reszty – okazja do śmiechu),
  • odgadnąć, w jakim kraju zostało zrobione zdjęcie,
  • przejść tor przeszkód z zasłoniętymi oczami, ufając tylko wskazówkom drużyny,
  • znaleźć różnice na dwóch obrazkach,
  • wskazać, jakie zwierzęta żyją dziko w Afryce,
  • ułożyć origami

a to tylko część wyzwań, które czekały na uczestników.

Każde zadanie wymagało czegoś innego: logicznego myślenia, spostrzegawczości, odwagi, a przede wszystkim – współpracy i poczucia humoru. Bo FRRuuu udowadnia, że najlepsze wyniki osiąga się nie w pojedynkę, ale jako zespół.

Jeden z uczestników naszej drużyny podsumował to tak:

„Nie spodziewałem się, że przy składaniu origami będę się tak śmiał – Fruu to więcej niż wyścig, to prawdziwa przygoda!”

Team building w najlepszym wydaniu

Dlaczego to robiliśmy? Bo FRRuuu to team building w ruchu – możliwość zobaczenia swoich koleżanek i kolegów z zupełnie innej strony, niż na co dzień w biurze. Wspólne śmiechy, dopingowanie siebie nawzajem i przełamywanie własnych barier sprawiają, że po takim wydarzeniu do pracy wraca się nie tylko z nową energią, ale i z poczuciem bycia częścią silniejszej drużyny.

A to nie wszystko.

Razem dla pszczół i planety

Biorąc udział w 5. edycji FRRuuu, wspieraliśmy sadzenie kwietnych łąk, które umożliwiają przetrwanie populacji dzikich pszczół. Dlaczego właśnie pszczoły? Bo bez nich nie ma ludzkości! To one zapylają aż ¾ gatunków roślin uprawnych, od których zależy nasza żywność i całe ekosystemy.

Dzięki temu wydarzeniu nasza firma otrzymała certyfikat przyjaciela pszczół i planety – to nie tylko piękny symbol, ale też konkretne potwierdzenie naszych działań w ramach strategii #CSR i #ESG.

Co zabieramy z FRRuuu?

  • wspomnienia, które zostaną z nami na długo,
  • jeszcze silniejsze poczucie zespołowej jedności,
  • satysfakcję z udziału w inicjatywie, która ma sens – nie tylko dla nas, ale i dla środowiska,
  • ogrom pozytywnej energii, którą teraz możemy przełożyć na codzienne projekty.

FRRuuu pokazało nam, że połączenie sportu, kreatywności, integracji i troski o planetę to recepta na naprawdę wyjątkowe wydarzenie.

I już teraz wiemy jedno – za rok chcemy wrócić, żeby znowu razem się śmiać, działać i pedałować dla dobra pszczół!